poniedziałek, 9 kwietnia 2012

„Bizarro dla początkujących” – Antologia opowiadań


W sierpniu 2011 roku przez przypadek trafiłem na artykuł, w którym pierwszy raz spotkałem się z nieznanym mi wtedy terminem Bizarro Fiction. „Dupo-gobliny z Auschwitz”, czy „Przeleciałem córkę szatana” to tylko niektóre z tytułów książek z powyższego gatunku w artykule wymienione, tytułów na tyle intrygujących, że na wieść o mającej się ukazać antologii „Bizarro dla początkujących” postanowiłem sprawdzić Bizarro made in Poland.


 „Bizarro dla początkujących” to projekt pionierski, któremu przyświecał cel spopularyzowania nowego gatunku literackiego w naszym kraju. W antologii wydanej w niewielkim nakładzie (w Internecie widziałem gdzieś informacje o nakładzie rzędu 160 sztuk, jeżeli się mylę proszę o sprostowanie) znajdziemy sporą ilość opowiadań młodych polskich twórców. Jak wypadli mierząc się z nowym?

Zbiór rozpoczynają dwa opowiadania Bartosza Czartoryskiego. „Oto dom, bim bam bom” to absolutnie mistrzowskie otwarcie tego zbioru, które od razu wrzuca nas na głęboką wodę Bizarro. Świetna historia z genialną puentą i moim zdaniem jedna z gwiazd w antologii. „Wiedźma” w zestawieniu z wcześniejszym tekstem wypada słabiej, ale to także kawał świetnej, nieco bardziej klasycznej prozy.

Kolejny tekst „Ojczenasz, któryś jest w niebie” Aleksandry Zielińskiej zdecydowanie przykuwa uwagę  intrygującym tytułem. Niestety, jeden z najdłuższych tekstów w tym zbiorze wypada w mojej ocenie bardzo słabo. Ani tematyka, ani przyjęta konwencja zupełnie do mnie w tym przypadku nie trafiły. 

Na szczęście kolejny tekst „Zjedz mnie” Adriana Miśtaka to absolutna perełka. Wydaje mi się, że mało tu Bizarro, a więcej klasycznego horroru, ale tekst jest powalający. Szczególnie czytany tak jaki mi się zdarzyło z nim obcować, czyli w okresie Wielkiej Nocy. 

Kolejni autorzy – Rafał Kuleta i Krzysztof Maciejewski – zaserwowali nam ostrą jazdę bez trzymanki. Na szczególną uwagę zasługują „Wciśnięciwsiebie” i „Śmierdząca inwazja”, które w moim odczuciu stanowią kwintesencję Bizarro i jednocześnie są jego bardzo dobrą wizytówką. 

Znany na polskim rynku miłośników grozy Krzysztof T. Dąbrowski stworzył świetny, krótki tekst „Wielki Grzybiarz”, oraz dwa niezłe - „Cała wstecz” (który chyba zyskał by na sile gdyby go skondensować do krótszej formy) i  „Wielkie Bum!”. I choć podobają mi się pomysły na opowiadania i ciekawe puenty, to styl tekstów nie do końca mi odpowiada.

Na koniec pozostają Kazimierz Kyrcz jr oraz Dawid Kain, którzy są chyba głównymi propagatorami Bizarro w Polsce. I trochę się zaskoczyłem, bo spodziewałem się po tych autorach ostrej jazdy, a tymczasem solowe dokonania Kazimierza Kyrcza w ogóle do mnie nie trafiły, a w przypadku Dawida Kaina dostałem to czego oczekiwałem w 50%. W 50% bo o ile „Krawiec” jest teksem, który mi przypadł do gustu, ale mnie nie powalił to obrazoburczy „Źródłosnów” to tekst obezwładniający i powalający. Rewelacja! Na finał mamy jeszcze dwa teksty Kyrcza i Kaina napisane w duecie. Oba opowiadania dobre, choć pozostawiające pewien niedosyt.

Wrażenia ogólne? Bardzo dobre. Zaangażowanie do antologii różnych autorów spowodowało, że udało się zgromadzić teksty o różnorodnej tematyce i różnym ujęciu tematu. Takie podejście warunkuje, że pewnie nie wszystkie teksty trafią do czytelnika, ale powodują także, że każdy znajdzie coś dla siebie. A przecież chyba głównie o zaznajomienie i zarażenie polskiego czytelnika nowym gatunkiem chodziło. 

Po zakończonej lekturze prześladuje mnie jednak pewna myśl. Na ile Bizarro jest gatunkiem nowym i na ile historie wydawane pod tym szyldem wymagają tak naprawdę jakiejś osobnej nomenklatury. Przyznam, że zupełnie nie rozumiem obecnej tendencji w szeroko pojętej kulturze (muzyka, literatura) do tworzenia nowych podgatunków. Jadąc samochodem i słuchając radia nie raz w ciągu godziny dowiaduję się o istnieniu 5 nowych rodzajów rocka, czy metalu, które dla mnie jako słuchacza nie różnią się prawie wcale. Taki problem mam z Bizarro. Mam wrażenie, że historie, które teraz zaklasyfikowane zostałyby jako Bizarro powstawały od dawna. Przychodzą mi na myśl dwa opowiadania, które mogłyby spokojnie reprezentować ten nurt, a są raczej klasyfikowane jako horrory – „Palec” Stephena Kinga (ze względu na groteskowy charakter tej lubianej przez mnie historii wśród fanów Króla nie cieszy się ona popularnością) oraz  „W górach, miasta” Clive’a Barkera. Czy zatem naprawdę musimy tworzyć nowy termin do opisu tego zjawiska, czy może stare dobre terminy jak horror, surrealizm, groteska są wystarczające? Przyznam, że nie wiem i chyba musiałbym wejść głębiej w Bizarro, ale wątpliwości na razie pozostają. 

„Bizarro dla początkujących” to w mojej ocenie bardzo ciekawa i godna uwagi pozycja na polskim rynku wydawniczym, a jeżeli komuś mało dziwacznej prozy to czołowe postacie stojące za antologią – Dawid Kain, Kazimierz Kyrcz jr. oraz Krzysztof Maciejwski nie próżnują i krzewią Bizarro w Polsce także poprzez ich internetowy projekt "Niedobre literki" . Dla ciekawych szumu wokół modnego ostatnio terminu polecam sięgnąć, czy to po antologię czy po inne prace z tego nurtu i przekonać się na własnej skórze jak to działa. Ostrzegam jednak, że po pierwszej dawce możecie chcieć więcej.

2 komentarze:

  1. Szczerze mówiąc to pierwsze słyszę o takim gatunku. Mam tak, że ogólnie lubię np. Horror. I już jakieś wnikanie w podgatunki mnie średnio interesuje. Jak książka mi się spodoba, to sam jej gatunek mam gdzieś.

    Co do opisywanej "kolekcji" - trochę się zachęciłem, aczkolwiek na pewno od razu do księgarni nie polecę. Jednak fajnie, że takie inicjatywy(promowanie młodych autorów) się w naszym kraju pojawiają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze znalezieniem "Bizarro dla początkujących" mogą być (ze względu na niski nakład) problemy. Ale jeżeli choć trochę Bizarro Cię zainteresowało to może (?) warto sięgnąć choćby po "Chory, chorszy, trup" duetu Dawid Kain i Kazimierz Kyrcz jr. Sam z tą pozycją się jeszcze nie miałem okazji zapoznać, ale zbiera świetne recenzje. No i są jeszcze "Niedobre literki", które regularnie publikują opowiadania pisane w tym stylu.

      Usuń